God's Kingdom Ministries
Serious Bible Study

GKM

Donate

Rozdział 1: Dobre i złe nowiny

Ewangelia znaczy dosłownie „dobre wieści, dobre nowiny”. To dobra nowina, że Mesjasz przybył i ratyfikował Nowe Przymierze, które jest prawną podstawą Królestwa Bożego. Jest to jeden z najważniejszych fundamentów Chrześcijaństwa.

Niestety jest wielu ludzi – włączywszy w to niektórych teologów, – którzy nie są w stanie pojąć znaczenia Nowego Przymierza. Z tego powodu nie udało się wpoić Chrześcijanom najważniejszych, zmieniających życie nauk, nieodłącznych od Nowego Przymierza. W rezultacie wielu Chrześcijan rości sobie prawo do uczestnictwa w Nowym Przymierzu, lecz w rzeczywistości wierzą oni, że jest to tylko „odgrzane” Stare Przymierze.

Porażka w rozróżnieniu dwóch przymierzy sprawiła, że wielu Chrześcijan żyje według Starego Przymierza a sądzi, że podlega Nowemu Przymierzu. Z tego powodu wielu szczerych Chrześcijan dręczy poczucie winy, porażki i niskiej wartości, a znów inni używają Nowego Przymierza, by upierać się przy prawie do grzechu tak, „aby łaska bardziej się wzmogła” (Rz. 6:1).

Już nie w mocy prawa

Paweł został kompletnie niezrozumiany, gdy jakoby nauczał, że Bóg odłożył prawo, gdyż Jezus zapłacił karę za grzechy świata. Sam Paweł protestował przeciw tej interpretacji w wyżej cytowanym wersecie. Jezus umarł, żeby uwolnić nas od wyroku prawa. Co to znaczy? Być „w mocy prawa” znaczy podlegać boskiemu wyrokowi za grzech. 1 Jana 3:4 określa, że „grzech jest bezprawiem”, a Paweł dodaje, że „wszyscy zgrzeszyli” (Rz. 3:23). Z tego powodu cały świat za sprawą grzechu „musi się uznać winnym wobec Boga” i „podlega prawu” (Rz. 3:19).

Być w mocy prawa znaczy, że ktoś nie uporał się ze swoim grzechem w sposób wymagany przez Boga. Z tego powodu prawo ma przeciw niemu sprawę.

Gdy Jezus umarł na krzyżu, prawo zostało zaspokojone, gdyż Jego krew stanowiła pełną zapłatę za grzech.

Jednakże zaprzestanie ścigania kogoś przez prawo nie daje mu wymówki, żeby grzeszyć dalej (bezprawie). Paweł mówi nam, że takie postępowanie oznacza pogardę dla okazanego nam ułaskawienia. Łaska to status prawny tych wszystkich, których kara została spłacona. Nie obawiają się oni dłużej wyroku prawa, gdyż prawo nie ma sprawy przeciwko nim. Prawo zostało stworzone dla przestępców prawa. I tak, Paweł mówi w 1 liście do Tymoteusza 1:8-9:

8 Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, 9 rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców….

Jeżeli prawo zostało stworzone dla „postępujących bezprawnie” i dla “grzeszników”, to jak je stosować do bezprawnych Chrześcijan, którzy uważają, że mogą grzeszyć, aby łaska bardziej się wzmogła? To jasne, że Bóg karze Swoje dzieci za złe zachowanie: (Hbr. 12:5-8) 5 a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. 6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje. 7 Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? 8 Jeśli jesteście bez karania, którego uczestnikami stali się wszyscy, nie jesteście synami, ale dziećmi nieprawymi.” Chrześcijanie mogą więc spodziewać się dyscyplinowania – nie za dobre uczynki, lecz za bezprawne postępowanie. Nie oznacza to, że utracą zbawienie a raczej, że Bóg potraktuje ich, jak niedojrzałe dzieci, które jeszcze nie nauczyły się posłuszeństwa.

Innymi słowy ci, którzy są „ułaskawieni”, są obiektem dyscyplinowania, gdy grzeszą. Bycie ułaskawionym nie czyni ich wyjątkiem wobec prawa. Prawo jest nadal boskim standardem, do którego dzieci Boga mają dążyć.

Potrzeba Nowego Przymierza

Gdy Bóg dał Izraelowi Stare Przymierze, sam Mojżesz wiedział, że Izrael nie zdoła spełnić jego wymogów. Mojżesz wiedział, że po „po mojej śmierci na pewno w przyszłości sprzeniewierzycie się i odstąpicie od drogi, którą wam przykazałem” (Pwt. 31:29). Wiedział, że Stare Przymierze nie zaowocuje przemienieniem ich w sprawiedliwych. Ponieważ „wszyscy zgrzeszyli”, żaden człowiek nie był wolny od „mocy prawa”, włącznie z samym Mojżeszem, którego to grzech wykluczył z wejścia do Ziemi Obiecanej.

I tak, jeżeli nawet Mojżesz nie mógł wejść do Ziemi Obiecanej, jaką nadzieję może dać Stare Przymierze komukolwiek z nas? Żaden człowiek nie jest w stanie zapłacić kary za swoje własne grzechy. Dług jest zbyt wielki. Ktoś może być bliski spłacenia kary za grzechy popełnione wobec bliźnich, lecz co z grzechami przeciw Bogu, popełnionymi w sferze naszego umysłu? Czy ktoś rzeczywiście „poddał wszelki umysł w posłuszeństwo Chrystusowi”? Ile z tych grzechów pociąga za sobą karę śmierci?

To właśnie z tej przyczyny potrzebne było Nowe Przymierze. Bo żaden człowiek uzbrojony we własne uczynki nie może stanąć przed Bożym Sądem i podawać się za niewinnego. Prawo ma sprawę przeciw każdemu. Na szczęście Jezus już zapłacił karę za grzechy i zainicjował inne przymierze, na mocy którego możemy uzyskać ułaskawienie w boskim sądzie.

Łaska (lub przychylność) jest terminem prawnym. Gdy ludzie zgłaszali swoje spory w sądzie, sędzia miał za zadanie orzec, kto jest winny, a kto usprawiedliwiony. Usprawiedliwiony uzyskiwał ułaskawienie. Sąd rozstrzygał na jego korzyść. Łaska oznacza, że sąd nie znalazł powodu by wydać na niego wyrok. Drugi uczestnik był uznany za nieusprawiedliwionego lub też winnego. Pozostawał w „mocy prawa” do czasu pełnej zapłaty na rzecz swojej ofiary.

Przykazania i obietnice

Zarówno Stare, jak i Nowe Przymierze opierają się na prawie, lecz w różny sposób. Stare Przymierze dało ludziom prawo na kamiennych tablicach. Nowe Przymierze zapisuje prawo na ludzkich sercach (Hbr. 8:10). W obydwu przypadkach prawo jest stosowane. Pod Starym Przymierzem prawo jest egzekwowane przez osoby trzecie na grzesznikach, którzy buntują się przeciw Bogu. W ramach Nowego Przymierza prawo jest zapisane na naszych sercach poprzez wewnętrzne działanie Ducha Świętego, wskutek czego zmienia się nasza natura, umysł się odnawia i stajemy się na wzór obrazu Jego Syna, Jezusa Chrystusa.

Stare Przymierze dyscyplinuje ciało. Nowe Przymierze zmienia serce.

W Starym Przymierzu prawo to seria przykazań, którym ludzie powinni być posłuszni i, jeśli im się powiedzie, prawo nie będzie miało sprawy przeciw nim. Problem polega na tym, że jeszcze żaden człowiek poprzez własne uczynki nie osiągnął stanu idealnego posłuszeństwa prawu. Z tego powodu, zasadniczo, prawo nie mogłoby nikogo ułaskawić.

W Nowym Przymierzu natomiast prawo jest serią obietnic. „Nie będziesz kradł” to Boża obietnica. Prorokuje ona o dniu, gdy nie będziemy już kraść. „Nie będziesz pożądał” to proroctwo o tym, że nadejdzie dzień, gdy nie będziemy już dłużej pożądać. W Nowym Przymierzu Bóg obiecuje zesłać Ducha Świętego i napełnić Nim nas, żeby zapisać prawo na naszych sercach tak, żebyśmy już nie kradli i nie pożądali.

Stare Przymierze to próba zmuszenia ludzi pod groźbą kary do praworządnego postępowania wobec Boga i bliźnich. Ponosi ono porażkę, bo nie rozprawia się z pierwotnym problemem serca, lecz jedynie nakazuje buntowniczej ludzkiej naturze postępować tak, jak ona nie chce. Narzuca ono wolę Boga woli cielesnym, zmysłowym ludziom, by postępowali jak gdyby wbrew swoim naturalnym pragnieniom i skłonnościom.

Z drugiej strony Nowe Przymierze zmienia nasze serca od wewnątrz tak, byśmy dobrowolnie i chętnie dopasowali się do boskiej natury (wyrażonej w prawie).

Pismo prezentuje nam dwie drogi w stronę praworządności. Pierwsza prowadzi do poprawnego zachowania, osiąganego poprzez dyscyplinowanie ciała. Druga droga to stanie się praworządnym z natury, poprzez działanie Ducha Świętego w naszych sercach. Żadne z przymierzy nie unieważnia prawa, lecz każde wskazuje inną drogę do osiągnięcia ostatecznego celu to jest, do prawego postępowania i osiągnięcia zgody i jedności z Bogiem.

Czy droga samodzielnego ucznia wiedzie do osiągnięcia tego celu? Nie. Tylko działanie Ducha Świętego może zapisać prawo w naszych sercach.

Kto odpowiada za doprowadzenie do celu?

Stare Przymierze bazowało na przysiędze złożonej przez ludzi Bogu. Wyjścia 19:8:

Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: «Uczynimy wszystko, co Pan nakazał».

Na bazie tej przysięgi Bóg ogłosił Izrael szczególną „swoją własnością pośród wszystkich narodów” (Wj. 19:5). Następnie ogłosił, że „wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym” (Wj. 19:6). Poprzez zgodę na to przymierze Bóg uczynił ich Swoim ludem.

Izrael spędził następnie czterdzieści lat na pustyni pod wodzą Mojżesza. Pod koniec tego czasu Izrael został zaprowadzony do kraju Moabu w celu przygotowania się do przekroczenia rzeki Jordan i wejścia do Ziemi Obiecanej. W tamtym czasie Bóg zawarł z nimi drugie przymierze, podobne do wcześniejszych przymierzy, które Bóg zawarł z Noem, Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. Księga Powtórzonego Prawa 28:69 głosi:

To są słowa przymierza, które nakazał Pan zawrzeć Mojżeszowi z Izraelitami w kraju Moabu, oprócz przymierza, jakie zawarł z nimi na Horebie.

To drugie przymierze nie było takie samo, jak pierwsze, zawarte na Horebie. Podczas gdy przymierze z góry Horeb było zatwierdzone przysięga ludzi, którą złożyli oni Bogu, drugie opierało się na przysiędze Boga złożonej ludziom. Pp. 29:9-12:

9 Stoicie dzisiaj wszyscy przed obliczem Pana, Boga waszego: wasi naczelnicy pokoleń, wasi starsi, wasi zwierzchnicy i każdy Izraelita; 10 wasze dzieci i żony, i obcy, który przebywa w twoim obozie, począwszy od tego, który ścina drzewo, do tego, który czerpie wodę. 11 Weszliście z Panem, Bogiem swoim, w przymierze, które Pan, Bóg wasz, zawarł dziś z wami pod przysięgą, 12 aby was dzisiaj uczynić swoim ludem. On bowiem będzie dla was Bogiem, jak przyobiecał tobie i jak poprzysiągł przodkom waszym: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.

To przymierze objęło Izrael Bożą przysięgą, a nie ich własną przysięgą, „jak przyobiecał tobie i jak poprzysiągł przodkom waszym: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.” To drugie przymierze było wzorowane na przymierzach poprzedzających przymierze z Horeb o wiele stuleci. Przymierza Boga z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem nie opierały się na przykazaniach, lecz na obietnicach. W przypadku przymierza z Abrahamem Bóg wprowadził Abrahama w stan snu (Rdz. 15:12), by pokazać nam, że to była obietnica (przysięga) Boga Abrahamowi, a nie przysięga Abrahama, złożona Bogu.

Tak więc drugie przymierze, ogłoszone w kraju Moabu, było przysięgą Boga złożoną Izraelowi i na mocy tej przysięgi Bóg wprowadził Izrael do Ziemi Obiecanej. Następnie Jozue został powołany do poprowadzenia Izraela do Ziemi Obiecanej, gdyż był on typem Chrystusa (Joshua – Jeshua), Mediatora Nowego Przymierza (Hbr. 8:6).

Chociaż zasadniczo Stare Przymierze pozostawało w mocy do czasu, gdy Chrystus zastąpił je Nowym Przymierzem, to drugie przymierze, opisane w Księdze Powtórzonego Prawa 29, prorokuje, że nie jest możliwe odziedziczenie Królestwa niezależnie od Nowego Przymierza i jego Mediatora, Jezusa Chrystusa.

Nowe Przymierze było pierwsze

Nowe Przymierze było w rzeczywistości ustanowione przed Starym Przymierzem. W sposób oczywisty zostało ono dane Noemu w Rodzaju 9:8-10:

8 Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów: 9 «Ja, Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; 10 z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi.

Następnie Bóg zdefiniował Swoje przymierze na wiele sposobów, nazywając je w wersie 16 „ przymierzem wiecznym między mną a wszelką istotą żyjącą w każdym ciele, które jest na ziemi”. Wers 17 konkluduje:

17 Rzekł Bóg do Noego: «To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi».

Żaden człowiek I żadna istota na ziemi nie była zobowiązana do złożenia przysięgi w celu ratyfikowania tego przymierza. Sam Bóg je ustanowił przez Swoją obietnicę. I tak Paweł opisuje to Nowe Przymierze w 2 Kor. 1:20:

20 Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie są "tak" w Nim. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen" Bogu na chwałę.

Bóg obiecuje (pod przysięgą), a ludzie tylko mówią “Amen”. Wszystko, co możemy zrobić, to zgodzić się z Bogiem, gdyż takie obietnice nie bazują na woli człowieka, ani na zdolności człowieka do czynienia dobra.

Zakres obietnicy

Te obietnice obejmują cały świat, jak widać to w przymierzu z Noem. W czasach Mojżesza, gdy Bóg złożył Swoją przysięgę, obietnice zostały dane nie tylko Izraelowi i ich przywódcom, lecz również „i obcemu, który przebywa w twoim obozie” (Pwt. 29:10). Oni również mieli się stać ludźmi Boga razem z Izraelem. W rzeczywistości zakres tego przymierza obejmuje jeszcze więcej, gdyż Pwt. 29:13-14 stanowi:

13 Nie z wami tylko zawieram to przymierze i składam przysięgę, 14 ale z każdym, który tu stoi z wami dzisiaj w obliczu Pana, Boga naszego, i z każdym, kogo tu dzisiaj nie ma z nami.

Tamtego dnia, w ostatecznym rozrachunku, były tylko dwie kategorie ludzi, którym Bóg poprzysiągł: obecni i nieobecni.

To obejmuje każdego. Zakres tego przymierza jest taki sam, jak w przypadku przymierza danego w czasie Noego całej ziemi. Dalej Mojżesz mówi nam w wersecie 12, że przysięga została złożona, „aby was dzisiaj uczynić swoim ludem. On bowiem będzie dla was Bogiem”. Bóg poprzysiągł, że uczyni wszystkich tych ludzi, zarówno obecnych, jak i nieobecnych, Swoim ludem i będzie ich Bogiem.